O AUTORZE
Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.
Adwokatom, członkom Naczelnej Rady Adwokackiej, głosującym za uchwałą „urealniającą” wysokość kosztów postępowania dyscyplinarnego poprzez ich podniesienie o sześćset procent, w szczególności tym rozkochanym w Konstytucji i kontroli konstytucyjnej, choćby tylko rozproszonej; sędziom adwokackich sądów dyscyplinarnych, którzy staną wkrótce przed koniecznością orzekania w oparciu o niemoralne prawo wewnętrzne adwokatury, pozwalające na orzeczenie obowiązku ponoszenia kosztów postępowania w wysokości przeszło dwukrotnie wyższej od najwyższej przewidzianej ustawą kary pieniężnej; dedykuję:
„(…) Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji, każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia swojej sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (…) Warunkiem podstawowym
i koniecznym umożliwienia jednostce realizacji prawa wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji jest zapewnienie jej dostępu do sądu, rozumianego jako możliwość uruchomienia stosownej procedury jurysdykcyjnej (…) Konstytucja nie zakazuje wprowadzenia zasady odpłatności postępowania sądowego, wyklucza jednak ustanawianie barier ekonomicznych w postaci nadmiernych kosztów postępowania (…) prawo do sądu pełni ważną rolę w demokratycznym społeczeństwie i nie może być fasadowe czy teoretyczne, ale efektywne i praktyczne (…) Nadmierna bariera kosztowa może hamować dostęp do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd (zweryfikowania przez sąd rozstrzygnięcia organu niesądowego), przekształcając się w opłatę nieproporcjonalnie dolegliwą, czy wręcz zaporową (…)”*.
* z uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 15 kwietnia 2014r., SK 12/13.
PS: A przecież nikt tak ładnie jak adwokaci Konstytucji nie czyta. Link: https://www.youtube.com/watch?v=2OT5BDJW9Z0
"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).