O AUTORZE
Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.
Tego premier na konferencji prasowej nie powiedział. Ale równie dobrze mógłby.
My zakazu zgromadzeń nie wdrażamy. Aby on mógł być zastosowany, to państwo w większości się orientujecie na pewno, że musielibyśmy za zgodą pana prezydenta oczywiście, za decyzją pana prezydenta wdrożyć stan wyjątkowy. Proszę, nie mówcie tego policji i sanepidowi. Oni chyba jeszcze nie wiedzą.
Dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie instrumenty, właśnie poza zakazem zgromadzeń. No i poza godziną policyjną. I jeszcze paroma innymi rzeczami, które też nam nie wyszły. Faktycznie, nie umiemy chyba napisać dobrego rozporządzenia, choć przecież uczymy się, cały czas się uczymy.
Dlatego bardzo gorąco apelujemy o nie branie udziału w zgromadzeniach, a jeśli już musicie, popierajcie nas i dobrą zmianę. Zgromadzenia krytyczne sprawiają nam niezasłużoną przykrość. Dlatego większość ludzi rząd prosi o pozostanie w domach. Wiem, że to nie jest władza, jakiej oczekiwaliście, ale w tym roku tak właśnie powinno być.
"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).