"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).
Jest taki sąd, który konsekwentnie dyskwalifikuje w procesie karnym dowody uzyskane nielegalnie przez funkcjonariuszy publicznych. To Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. W ubiegłym roku głośno było o wyroku z 27 kwietnia 2017r. (II AKa 213/16). Sąd ten uznał wówczas, że art. 168a Kodeksu postępowania karnego, choć do zasady dopuszcza możliwość korzystania z dowodów uzyskanych z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego, dyskwalifikując jedynie dowody uzyskane w wyniku zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz pozbawienia wolności, to jednak w przypadku dowodu uzyskanego w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych dyskwalifikacja następuje zawsze, gdy pozyskał on dowody z naruszeniem przepisów postępowania lub przy pomocy czynu zabronionego.
Ten sposób interpretacji podtrzymał i rozwinął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w upublicznionym z końcem marca uzasadnieniu wyroku z 22 listopada 2017r. (II AKa 224/17). Punktem wyjścia rozważań sądu jest stwierdzenie, iż informacje uzyskane podczas kontroli operacyjnej, w zakresie dotyczącym części przypisanych oskarżonym przestępstw, uzyskane zostały poza podstawą ustawową. Ustawa o Policji posługuje się zamkniętym katalogiem przestępstw, wobec których można stosować kontrolę operacyjną. Dowody zebrane w drodze kontroli operacyjnej mogą być wykorzystane w postępowaniu karnym tylko w odniesieniu do tych przestępstw. Niedopuszczalne jest zatem wykorzystanie dowodów uzyskanych w wyniku takiej kontroli w odniesieniu do przestępstw jednostkowych popełnionych w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, jeśli przestępstwa te nie mieszczą się w katalogu ustawy. Sąd Apelacyjny stanął w związku z tym przed koniecznością rozważenia, na ile zmiana stanu prawnego wprowadzona ustawą z 11 marca 2016 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, wpływa na ocenę możliwości dowodowego wykorzystania takich dowodów. Ustawa ta zmieniła brzmienie zakazu dowodowego z art. 168a k.p.k. oraz dodała przepis art. 168b. Z pierwszego wynika, że dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, że został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego, chyba że dowód został uzyskany w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności. Drugi przewiduje, że jeżeli w wyniku zarządzonej kontroli operacyjnej uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola operacyjna była stosowana, innego przestępstwa niż przestępstwo objęte zarządzeniem lub popełnionego przez inną osobę niż objętą zarządzeniem, wówczas prokurator podejmuje decyzję w przedmiocie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, odczytanie art.168a jako dopuszczającego procesowe wykorzystanie dowodów uzyskanych z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego, jeśli tylko nie zostały uzyskane w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych w wyniku zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności, oznaczałoby niemal nieograniczoną swobodę dowodzenia przy użyciu wszelkich dostępnych środków. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że choć niekiedy zakazy dowodowe traktowane są jako przeszkody w wykryciu prawdy, to jednak właśnie szacunek dla praw człowieka i przestrzeganie praw osób biorących udział w rzetelnym procesie karnym tworzą warunki sprzyjające czynieniu prawdziwych ustaleń. Gdyby uznać, że art. 168a daje organom ścigania uprawnienie do pozyskiwania, przechowywania i dowodowego wykorzystywania informacji z naruszeniem przepisów procesowych lub za pomocą czynu zabronionego, należałoby uznać, że przewidziane ustawą o Policji ograniczenia podmiotowe, przedmiotowe i czasowe stosowania i przedłużania kontroli operacyjnej oraz regulacje co do sposobu postąpienia z informacjami uzyskanymi poza zakresem dopuszczalnej kontroli, byłyby zbędne. Przepisy te obowiązują, pełnią rzeczywistą funkcję gwarancyjną i nie są "ozdobnikiem" pozbawionym realnego znaczenia. Takie odczytanie art. 168a otwierałaby zatem szerokie pole do nadużyć i manipulacji. Naruszałaby prawo do rzetelnego procesu gwarantowane w Konstytucji, Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i Międzynarodowym Pakcie Obywatelskich i Politycznych.
Prowadzona niejawnie kontrola operacyjna godzi w konstytucyjne prawa do ochrony prywatności, ochrony tajemnicy komunikowania się, autonomię informacyjną, a niekiedy w nienaruszalność mieszkania. Niejawna kontrola może być uznana za konieczną w demokratycznym państwie prawa z uwagi na ochronę bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego bądź ochronę wolności i praw innych osób. Chodzi zatem o zachowanie balansu między wymienionymi wartościami. Jego odnalezieniu służy zasada proporcjonalności, oczekiwanie by prawodawca ograniczając prawa i wolności obywatelskie, nie stosował środków nieproporcjonalnych wobec celu regulacji. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, zasadą tą powinien też posługiwać się także interpretator, odczytując znaczenie przepisu tak, by możliwe było osiągnięcie założonych przez prawodawcę celów w sposób najmniej uciążliwy dla osób, wobec których mają być zastosowane.
Konstytucja kreuje prawo podmiotowe każdej osoby do żądania usunięcia informacji zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Nie przewiduje możliwości wprowadzenia ograniczeń tego prawa w drodze ustawy zwykłej i nie wyłącza spod jego działania informacji zebranych w drodze kontroli operacyjnej. Żądanie usunięcia takich danych chroni jednostkę także przed posłużeniem się przez władze publiczne informacjami uzyskanymi sprzecznie z ustawą. Stan sprzeczności z ustawą odnosi się zatem do czasu zebrania danych, a nie zdarzeń, które nastąpiły potem, w tym także tzw. następczej zgody prokuratora (art. 168b). Zgoda następcza dotyczy pozostawienia informacji i ich wykorzystania. Dalej jednak są to informacje uzyskane w sposób nielegalny, sprzeczny z ustawą, bo poza wyznaczonym przez nią zakresem przedmiotowym, podmiotowym lub czasowym. Ustawa o Policji nie zezwala na zachowanie innych materiałów z kontroli operacyjnej, niż zawierające informacje mające znaczenie dla postępowania w sprawach o przestępstwa, wobec których kontrola ta może być prowadzona. Interpretacja art. 168a w sposób dopuszczający procesowe wykorzystanie takich informacji, oznaczałaby nadanie przez ustawę użytemu w Konstytucji wyrażeniu "zebrane w sposób sprzeczny z ustawą" węższego znaczenia, wbrew hierarchii źródeł prawa. W konsekwencji doszłoby do ograniczenia prawa do żądania usunięcia informacji uzyskanych w sposób sprzeczny z ustawą. Taki sposób interpretacji prowadziłby do limitowania prawa konstytucyjnego. Osoba nie tylko nie mogłaby skutecznie domagać się gwarantowanej w Konstytucji eliminacji informacji uzyskanych w wyniku kontroli operacyjnej dokonanej z naruszeniem ustawy, ale i materiały takie służyłyby nadto jako podstawa dowodowa w procesie wobec niej. Sąd Apelacyjny przypomniał, za wcześniejszymi orzeczeniami Sądu Najwyższego, że nie jest możliwe zaakceptowanie sytuacji, w której funkcjonariusze władzy publicznej mogliby gromadzić dowody wbrew obowiązującemu prawu, natomiast zgodnie z prawem, na podstawie właśnie tych dowodów, obywatele mieliby ponosić odpowiedzialność karną. Konstytucyjna zasada praworządności i prawo do rzetelnego procesu determinują konieczność rozstrzygania każdej sprawy na podstawie takich dowodów, które w ramach systemu procesowego są prawem przewidziane bądź z nim niesprzeczne, a więc legalne.
Sąd Apelacyjny przypomniał, że stosowanie powszechnie przyjętych w naszej kulturze prawnej reguł interpretacyjnych oznacza wybór spośród konkurujących znaczeń przepisu takiego kierunku wykładni, który jest zgodny z konstytucyjnymi normami i wartościami, zaś domniemanie zgodności aktu normatywnego z Konstytucją zobowiązuje interpretatora do poszukiwania takiej interpretacji, przy której norma byłaby zgodna z Konstytucją. Jeżeli na gruncie wykładni językowej możliwe jest różne rozumienie normy, to należy przyjmować taki rezultat wykładni, który zapewnia zgodność z zasadami konstytucyjnymi. W takiej sytuacji nie aktualizuje się potrzeba stwierdzania jej niekonstytucyjności.
Z tych względów Sąd Apelacyjny przyjął, że zakazem dowodowym przewidzianym w art. 168a k.p.k. objęte są następujące grupy dowodów: (1) uzyskane z naruszeniem przepisów postępowania w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, (2) uzyskane za pomocą czynu zabronionego w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, (3) uzyskane za pomocą czynu zabronionego i z naruszeniem przepisów postępowania w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, (4) uzyskane za pomocą czynu zabronionego w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 22 listopada 2017r., II AKa 224/17.
O AUTORZE
Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.