O AUTORZE
Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.
Czy funkcjonariusz publiczny może nie ponosić jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania wynikające ze sprawowanej funkcji? Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to możliwe. Przecież nawet najważniejsze osoby w państwie: Prezydent, Premier, ministrowie, Prezes NBP, Prezes NIK, Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, ponoszą odpowiedzialność za naruszenie Konstytucji lub ustaw. Sędziowie i prokuratorzy mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej po uzyskaniu zgody właściwego sądu dyscyplinarnego, posłowie i senatorowie po uzyskaniu zgody Sejmu lub Senatu. Ci ostatni mogą być pociągnięci do odpowiedzialności nawet w wypadku działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu, jeśli naruszają prawa osób trzecich.
Jest jednak w Polsce dziewięciu nietykalnych urzędników. Zgodnie z ustawą z 9 marca 2017r. o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa - przewodniczący oraz członkowie działającej w oparciu o tę ustawę Komisji nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania funkcji w Komisji.
W prawie nazywa się to immunitetem. W tym wypadku jest to immunitet materialny. Trwale wyłącza objęte nim osoby spod obowiązywania przepisów przewidujących odpowiedzialność za określone zachowania. Ten przyjęty w ustawie jest niespotykanie szeroki. Obejmuje każdy rodzaj odpowiedzialności. Nie przewiduje żadnego wyjątku. Nie może też być w jakimkolwiek wypadku uchylony. Żadnemu funkcjonariuszowi publicznemu w Polsce nie przysługuje porównywalny przywilej. Oznacza faktyczne wyłączenie odpowiedzialności przewodniczącego i członków komisji za każde, popełnione w związku z działalnością wchodzącą w zakres sprawowania funkcji, przestępstwo. To także, w takim samym zakresie, wyłączenie odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym regresowej, z tytułu jakiegokolwiek zawinionego czynu niedozwolonego w rozumieniu prawa cywilnego. To wreszcie wyłączenie odpowiedzialności dyscyplinarnej. Przyjęta w ustawie konstrukcja immunitetu skutecznie zamyka ewentualnym pokrzywdzonym drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności lub praw wobec przewodniczącego i członków Komisji. To sprzeczne z ustawą zasadniczą oraz Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Po kilku dniach obserwacji prac Komisji trzeba jednak powiedzieć wyraźnie, że istnieją ważkie argumenty za przyjętą w ustawie konstrukcją immunitetu. Przewodniczący i członkowie Komisji są niczym hiszpańska inkwizycja. Wśród metod, jakimi się posługują są strach, zaskoczenie, bezwzględna skuteczność, fanatyczne oddanie papieżowi oraz ładne mundurki. I to niezmącone niczym przekonanie, że nikt się ich nie spodziewa.
* Jeden z ich najbardziej znanych skeczy grupy Monty Python, wyemitowany w piętnastym odcinku Latającego Cyrku. Chwilę po wypowiedzeniu przez jedną z postaci zdania „Nie spodziewałem/am się Hiszpańskiej Inkwizycji” do pomieszczenia wpada trzech kardynałów. Krzyczą: „Nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji!” i oskarżają przypadkowe osoby o herezję. Mimo prób zachowania powagi, wyglądają i zachowują się komicznie, mylą się i kompromitują co chwilę. Hiszpańska inkwizycja pojawia się też epizodycznie w innych odcinkach.
"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).