"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).
Sąd Okręgowy w Kielcach uznał kilka dni temu, że organizatorka "czarnego protestu" z października 2016r. dopuściła do znieważenia Znaku Polski Walczącej. Część z manifestujących osób eksponowało naklejki "Polki Walczącej” przypominające prawnie chroniony znak okupacyjnej kotwicy, w którym jednak litera P dumnie powiewa warkoczem zaś litera W, poprzez wkomponowanie w nią dwóch kropek, symbolizuje kobiece piersi. Sąd rozpatrywał apelację obrońcy od wcześniejszego wyroku Sądu Rejonowego. Wymierzoną za wykroczenie karę grzywny złagodził, ale skazanie dla organizatorki demonstracji, która „umyślnie nie podjęła środków niezbędnych dla zapewnienia zgodnego z przepisami prawa przebiegu zgromadzenia” utrzymał, co było równoznaczne z przyjęciem, że doszło do znieważenia symbolu przez uczestników manifestacji.
Wcześniej, w lutym Sąd Rejonowy w Szczecinie uniewinnił od zarzutu znieważenia Znaku Polski Walczącej kobietę, która w trakcie tej samej ubiegłorocznej fali protestów demonstrowała z podobnym do kieleckich naklejek transparentem. Na początku października warszawski Sąd Rejonowy uniewinnił od takiego samego zarzutu trzy osoby, które w czerwcu 2016r. demonstrowały używając transparentu ze Znakiem Polski Walczącej z namalowanymi na końcach kotwicy symbolami płci.
Z jakiego powodu zapadają te orzeczenia? W czerwcu 2014r. uchwalona została ustawa o ochronie Znaku Polski Walczącej. Ustawa stwierdza, że znak ten stanowi dobro ogólnonarodowe i podlega ochronie należnej spuściźnie historycznej zaś otaczanie go czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela. Przewiduje też odpowiedzialność o charakterze represyjnym. Wykroczeniem zagrożonym karą grzywny jest znieważenie Znaku Polski Walczącej.
Przepisy posługujące się słowem "znieważa", nie zawierają jego bliższej charakterystyki. Jego rozumienie winno odpowiadać treści, jaką nadaje język potoczny. Pojęcie "znieważa" należy do kategorii terminów ocennych. Jego treść i znaczenie nie ma jednego, raz na zawsze ustalonego zakresu. Przyjmuje się, że definiowanie znieważenia powinno być dokonywane w oparciu o kryteria obiektywne. Z drugiej strony jednak, w wielu wypadkach niemożliwe lub utrudnione jest dokonanie jego oceny w kategoriach logicznych prawdy lub fałszu. Najczęściej ma charakter niezracjonalizowany. Znieważenie to zachowanie, które według zdeterminowanych kulturowo i powszechnie przyjętych ocen społecznych, ma obelżywy, obraźliwy charakter. To zachowanie polegające na okazywaniu pogardy, uwłaczaniu lub czynieniu pośmiewiska.
Brak okazywania czci i szacunku dla chronionego prawnie symbolu nie jest równoznaczny ze znieważeniem. Znieważenie musi być bowiem działaniem intencjonalnym, celowym. W zamierzeniu sprawcy ma dyskredytować związane z symbolem wartości.
Odpowiedzialność prawna za znieważenie musi być także interpretowana w kontekście gwarantowanego przez Konstytucję i Europejską Konwencję Praw Człowieka prawa do wolności wypowiedzi. Wolność ta dotyczy nie tylko informacji i poglądów uważanych za nierażące albo obojętne, lecz także tych szokujących lub wprowadzających niepokój. Prawo do wolności wyrażania opinii dopuszcza odwoływanie się w debacie publicznej do przesady, a nawet prowokacji. Nie chodzi o to, czy i komu podoba się lub nie podoba „Polka Walcząca” i hasła społeczne, które utożsamia w debacie publicznej. Nie musi się podobać. Może wywoływać dezaprobatę, sprzeciw i niechęć. Nie znaczy to jednak, że znieważa i wymaga represji. Pod ochroną prawa pozostają te wypowiedzi symboliczne, których uświadomionym celem jest ekspresja konkretnych, zrozumiałych dla odbiorców idei i emocji o charakterze społecznym. Choć konieczne jest analizowanie za każdym razem, czy w konkretnych okolicznościach czasu i miejsca, określona aktywność jednostki podlega ochronie, to jednak co do zasady nieinstrumentalne wartościowanie wypowiedzi symbolicznej przez autora przekazu pozbawia ją najczęściej cech znieważenia.
Kryteria oceny wypowiedzi symbolicznych mają z założenia charakter subiektywny. Umożliwiają daleko posuniętą dyskrecjonalność w orzekaniu, a tym samym brak oczekiwanego poziomu bezpieczeństwa prawnego. Innym, być może lepszym, sposobem wyznaczania zakresu ochrony prawnej wypowiedzi symbolicznej jest odwołanie się nie tyle do cech wypowiedzi, co do celu stanowienia prawa. Wypowiedź symboliczna jest przecież znaczeniowym odpowiednikiem wypowiedzi werbalnej. Zakazująca określonego rodzaju ekspresji regulacja prawna, w wypadku oceny konkretnej wypowiedzi symbolicznej pozwalać winna na pociągnięcie do odpowiedzialności tylko wtedy, gdy możliwe to będzie w wypadku tożsamej treściowo wypowiedzi werbalnej. Wypowiedź symboliczna powinna być traktowana w kontekście represyjnym tak, jak odpowiadające jej słowa. „Czarny protest” zgromadził tysiące kobiet o różnych poglądach, zawodach, pozycjach społecznych i charakterach. Jednym z najważniejszych symboli protestu była właśnie "Polka Walcząca", czyli piersi i warkocz wrysowane w Znak Polski Walczącej tak, by całość symbolizowała kobietę. Jego użycie nie było złośliwe ani agresywne, nie miało obelżywego czy obraźliwego celu wobec wartości, które znak utożsamia. Nie był on eksponowany dla pośmiewiska czy okazania pogardy. „Polka Walcząca” jako nawiązanie do symbolu oporu, używana była przez uczestniczki protestu w dobrej wierze, w przekonaniu o wadze i słuszności sprawy, wokół której się zgromadziły. Z taką formą ekspresji można się zgadzać lub nie, nikt nie ma jednak monopolu na posługiwanie się symbolami ważnymi dla świadomości historycznej narodu. Prawo karne nie jest efektywnym instrumentem wpływania na kształt współczesnego patriotyzmu.
O AUTORZE
Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.