RADEK BASZUK

TAK TO WIDZĘ...

30 września 2018
WARIATA SEN O WOJNIE

"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).

Wyobraźmy sobie procedurę sądową, której przedmiotem jest poddanie człowieka karze. Sędziów sądu pierwszej instancji powołuje prokurator, a prezesa takiego sądu – prezes sądu odwoławczego. Prezes sądu odwoławczego wybierze też sąd właściwy do rozpoznania sprawy, zajrzy kontrolnie w akta postępowania pierwszoinstancyjnego przed jego zakończeniem, a w wypadku zaskarżenia wyroku wskaże skład sądu, który rozpozna środek odwoławczy.

To nie sen wariata. W sprawach dyscyplinarnych sędziów sądów powszechnych w pierwszej instancji orzekają sądy dyscyplinarne przy sądach apelacyjnych. Sędziów tych sądów wyznacza Minister Sprawiedliwości. Prezesa sądu dyscyplinarnego przy sądzie apelacyjnym powołuje Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej. Wskazuje też sąd pierwszej instancji, który rozpoznać ma konkretną sprawę dyscyplinarną sędziego. Ma ustawowo zagwarantowany wgląd w czynności tego sądu. W wypadku zaskarżenia wyroku, wyznacza sędziów, którzy rozstrzygną o zasadności odwołania. O losowaniu składów sądzących w tym wypadku zapomniano. Nie zapomniano jednak o motywacji. Sędziemu orzekającemu w Izbie Dyscyplinarnej, także temu, który nigdy wcześniej nie był zatrudniony jako pracownik naukowo-dydaktyczny, nie ma takiego zamiaru lub umiejętności, w związku z zakazem zatrudnienia przysługuje dodatek w wysokości 40% wynagrodzenia.

 

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nominalnie jest częścią tego sądu. Dysponuje jednak autonomicznym budżetem, nie podlegającym kontroli Pierwszego Prezesa i Kolegium Sądu Najwyższego. Prezesowi kierującemu pracą Izby Dyscyplinarnej w sprawach budżetowych Izby przysługują uprawnienia ministra właściwego do spraw finansów publicznych. To on wykonuje budżet Izby i jego zgody wymaga przeniesienie wydatków. Także w sensie organizacyjnym Izba Dyscyplinarna stanowi byt odrębny, nieosadzony w strukturze Sądu Najwyższego. Obok Kancelarii Pierwszego Prezesa Sadu Najwyższego istnieć ma Kancelaria Prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej. Jej regulamin określa Prezes kierujący pracą Izby. Kancelaria ma wykonywać zadania w sprawach finansowych, kadrowych i administracyjno-gospodarczych Izby. Osobę kierującą Kancelarią powołuje i odwołuje Prezes kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej. Także on wykonywać będzie czynności w sprawach z zakresu prawa pracy w stosunku do pracowników Kancelarii. Pozostałe Izby Sądu Najwyższego, nie wyłączając nowoutworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nie dysponują wyodrębnionymi budżetami i autonomią organizacyjną. Prezesi kierujący pracami pozostałych Izb nie dysponują uprawnieniami przewidzianymi dla Prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej.

 

W wypadku sporu pomiędzy prezesami izb dotyczącego tego, czy sprawa należy do właściwości jednej z nich, izbę właściwą wskazuje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. W zakresie przekazania sprawy do lub z Izby Dyscyplinarnej rozstrzyga wyłącznie jej Prezes. Mimo, że Izba z nazwy jest Izbą Dyscyplinarną i realizować ma funkcję Sądu Najwyższego jako organu władzy sądowniczej powołanego do rozpatrywania spraw dyscyplinarnych, jej faktyczna kognicja jest szersza. Mimo, że ze sprawami dyscyplinarnymi nie ma to nic wspólnego, do właściwości Izby przypisano także dotyczące sędziów Sadu Najwyższego sprawy z prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, sprawy przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku oraz odwołania od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa. Z drugiej strony, choć Izba z nazwy i zakresu powierzonych jej spraw jest Dyscyplinarna, nie będzie jednak rozpoznawać wszystkich spraw dyscyplinarnych, w których orzeka Sąd Najwyższy. Klucz, jaki zastosowano, jest prosty. W różnych układach procesowych będzie sądem pierwszoinstancyjnym, odwoławczym lub kasacyjnym w sprawach dyscyplinarnych osób wykonujących zawody prawnicze. Może właściwą nazwą byłaby zatem „Izba Kontroli nad Prawnikami”?

 

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego corocznie składa Prezydentowi, Sejmowi, Senatowi oraz Krajowej Radzie Sądownictwa informację o działalności Sądu Najwyższego. Odkąd utworzono Izbę Dyscyplinarną, do informacji tej dołączana będzie informacja Prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej o jej działalności. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego przedstawia właściwym organom uwagi o stwierdzonych nieprawidłowościach lub lukach w prawie. Nie dotyczy to jednak uwag o stwierdzonych nieprawidłowościach lub lukach, których usunięcie jest niezbędne dla zapewnienia sprawnego rozpoznawania spraw w Izbie Dyscyplinarnej lub ograniczenia liczby przewinień dyscyplinarnych. Te przedstawiał będzie właściwym organom Prezes kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej.W zakresie dotyczącym Izby oraz sędziów w niej orzekających, Pierwszy Prezes reprezentując Sąd Najwyższy na zewnątrz, w szczególności przed Trybunałem Konstytucyjnym lub w pracach komisji sejmowych i senackich, czynił to będzie nie samodzielnie, ale w porozumieniu z Prezesem kierującym pracą Izby Dyscyplinarnej. Prezesi pozostałych izb Sądu Najwyższego nie mają takich uprawnień.

 

W zakresie dotyczącym Izby oraz jej sędziów, Prezes kierujący pracami Izby Dyscyplinarnej wykonuje samodzielnie niemal wszystkie istotne uprawnienia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Powołuje i odwołuje przewodniczących wydziałów. Opiniuje oświadczenia o woli dalszego pełnienia urzędu na stanowisku sędziego. Wydaje opinię niezbędną dla obwieszczenia przez Prezydenta liczby wolnych stanowisk do objęcia w Izbie. Przenosi sędziego na stanowisko w innej izbie. Wnioskuje do Ministra Sprawiedliwości o delegowanie sędziego do pełnienia czynności sędziowskich w Izbie. Wyznaczenie sędziego Izby Dyscyplinarnej do udziału w rozpoznaniu określonej sprawy lub do orzekania w innej izbie wymaga zgody Prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej. Każdy sędzia Sądu Najwyższego zobowiązany jest zawiadomić o toczącej się sprawie sądowej, w której występuje w charakterze strony lub uczestnika postępowania nie tylko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego ale także Prezesa kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej. Uprawnień takich i takiego zakresu władzy nie mają Prezesi kierujący pracą pozostałych izb.

 

Wiele wskazuje na to, że Izba Dyscyplinarna Sadu Najwyższego, przynajmniej w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, jest odrębnym sądem, któremu dla zachowania pozorów i podniesienia znaczenia przydano w nazwie afiliację Sądu Najwyższego. To organ sądowy pozostający faktycznie poza strukturą Sądu Najwyższego a tym samym poza przewidzianą w Konstytucji strukturą wymiaru sprawiedliwości. Organ, któremu powierzono sprawowanie istotnej części władzy sądowniczej wobec wąsko zdefiniowanej grupy obywateli w szczególnej, odmiennej procedurze. Taki sąd nazywa się sądem wyjątkowym. Jego ustanawianie dopuszczalne jest tylko na czas wojny. Działania rządzących wobec sądów i sędziów, sposób prowadzenia debaty publicznej o wymiarze sprawiedliwości i poziom argumentów w niej używanych, faktycznie sprawiają wrażenie, jakbyśmy żyli w czasie wojny. Czy jednak na pewno o tę wojnę chodziło?

Bartosz Maciejewski Photography

O AUTORZE

Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.

ZALOGUJ ADMIN |© RADEK BASZUK 2020