RADEK BASZUK

TAK TO WIDZĘ...

16 grudnia 2018
ZDRADA, CZYLI JAK KRS PRZESZŁA NA STRONĘ KONSTYTUCJI

"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).

W kręgach zbliżonych do partii rządzącej konsternacja i popłoch. Przewidywalni dotąd, jak kac po papierosach i wódce, członkowie Krajowej Rady Sądownictwa z niezrozumiałych powodów, paląc za sobą wszelkie mosty, przeszli na stronę totalnej opozycji. Akt ten przybrał postać spektakularnej dywersji, ukrytej pod pozornie słuszną uchwałą. Jak do tego doszło?

 

Zbiór zasad etyki zawodowej sędziów i asesorów sądowych stwierdza, że sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważyć zaufanie do jego niezawisłości i bezstronności. Z braku lepszego pomysłu, wobec narastającego zagrożenia dla porządku publicznego, wynikającego z częstego używania w popularnej grafice nieodpowiedzialnego i oczywiście stronniczego słowa „konsTYtucJA”, zasada ta mogła być wykorzystana do karania dyscyplinarnego sędziów. Przecież przywiązania do konstytucji z niezawisłością i bezstronnością pogodzić nie sposób. Od tego są ogólnie opisane zasady i klauzule generalne, by interpretować je tak, jak interpretującemu się wydaje i w odpowiednim momencie historycznym chce.

 

W tym miejscu jednak wtrącić się musiała Krajowa Rada Sądownictwa. W uchwale z 12 grudnia  członkowie Rady dokonali twórczej wykładni Zbioru zasad. Przyjęli, że „zachowaniem mogącym podważyć zaufanie do niezawisłości i bezstronności sędziego jest publiczne używanie przez sędziego infografik, symboli, które w sposób jednoznaczny są lub mogą być identyfikowane z partiami politycznymi, związkami zawodowymi, a także z ruchami społecznymi, tworzonymi przez związki zawodowe, partie polityczne lub inne organizacje prowadzące działalność polityczną”. W publicznych wypowiedziach skwapliwie zapewniali, że chodzi im właśnie o grafikę „kONsTYtucJA”. Faryzeusze, chcący odsunąć od siebie piętno zdrady. Prawda jest inna. Prawda jest straszna.

 

Jeżeli bowiem „konsTYtucJA” nie jest i nie może być w sposób jednoznaczny identyfikowana z jakąkolwiek partią polityczną lub związkiem zawodowym, istota zaprzaństwa zdrajców tkwi w tej części uchwały, która dotyczy "ruchów społecznych tworzonych przez związki zawodowe, partie polityczne lub inne organizacje prowadzące działalność polityczną”.

Niezależnie od wielości socjologicznych koncepcji teoretycznych, istnieje przynajmniej częściowa zgoda co do koniecznych warunków, by zjawisko można było określić mianem ruchu społecznego. We wszystkich próbach definiowania ruchów społecznych, istotny akcent kładzie się na spontaniczność, niższy stopień zorganizowania, nie mieszczenie się, przynajmniej początkowo, w istniejących ramach instytucjonalnych. Bywa oczywiście, że ruchy społeczne instytucjonalizują się i przekształcają w organizacje. Trudno jednak znaleźć w historii przykład odwrotny, taki w którym to organizacja stworzyłaby ruch społeczny. Tytułem przykładu, to nie kościół instytucjonalny stworzył pierwszych chrześcijan.

 

Jeżeli zatem „konsTYtucJA” nie może być obiektywnie kojarzona z żadną partią polityczną lub związkiem zawodowym, zaś zdanie „ruchy społeczne, tworzone przez związki zawodowe, partie polityczne lub inne organizacje prowadzące działalność polityczną” jest zdaniem absurdalnym, konstruującym logiczny zbiór pusty, jasną i dowiedzioną jest rzeczywista intencja twórców uchwały. Krajowa Rada Sądownictwa uniemożliwiła właśnie ściganie dyscyplinarne z powodu obnoszenia się przez sędziów na dowolnie wybranej, byle publicznie dostępnej części garderoby, z jakże groźnym i szkodliwym słowem „konsTYtucJA”. Publiczne wypowiedzi jej członków, o tym, że jest inaczej, podobnie jak sterowane przez ulicę i zagranicę pozorowane ataki na Radę są tylko zasłoną dymną mającą na celu odwrócenie uwagi.

 

Zdecydowałem się ujawnić prawdę, bo wiem, że członkowie Rady nigdy o tym publicznie nie powiedzą i nie napiszą. Być może o tym nie pomyślą. 

 

Teraz poważnie. Autorem plakatu „konsTYtucJA” jest malarz i grafik Łukasz Rayski. Plakat powstał w roku 2016 w ramach projektu Demokracji Ilustrowanej. Pamietajmy o tym.

Bartosz Maciejewski Photography

O AUTORZE

Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.

ZALOGUJ ADMIN |© RADEK BASZUK 2020